Zaczęło się znacznie wcześniej, bo na początku 2019 roku. Z zeszytem, moodboardem i wiarą, że się uda. Od zarysu kolekcji, przez rozmowy z konstruktorami i szwalniami, po wybory tkanin, pierwsze prototypy i przymiarki – powoli składaliśmy obraz marki, która nie chciała być tylko "kolejną". Miała mieć duszę. Miała mieć głos. Miała mieć oversize.
Bluzy i tuniki, które pojawiły się wtedy na zdjęciach, do dziś stanowią oś wszystkich naszych kolekcji. Z drobnymi poprawkami, ale bez utraty charakteru. To był nasz manifest: swoboda, luz, miasto. Moodboard tętnił miejskim rytmem, a Śródmieście Warszawy okazało się idealnym tłem. Trochę surowym, trochę brutalnym, ale jakże autentycznym.


Za obiektywem stanął Paweł Trojanowski, który potrafi zamykać atmosferę w kadrze tak, jakby zatrzymywał oddech. Przed obiektywem – Nadia Wójcik, która miała w sobie dokładnie to, czego szukaliśmy: nieoczywistą delikatność i spojrzenie mówiące "wiem więcej". Za wideo odpowiadał Paweł Fabianek ze Styl Productions. Dzięki ich podejściu ta sesja stała się dla nas nie tylko dokumentacją pierwszej kolekcji, ale wręcz nagrodą – momentem radości, której bardzo potrzebowaliśmy po miesiącach stresu, niepewności i walki o każdy detal.
Patrząc z perspektywy czasu, ta pierwsza sesja zdjęciowa to nie był po prostu projekt. To była deklaracja. Że robimy to po swojemu, w swoim tempie, ze swoim vibe’em. Bez napinki. Ale z misją. I z ubraniami, które mimo wszystko przeszły przez pandemię, nie tracąc nic ze swojego ducha.
To był dopiero początek. Ale jaki piękny początek.
Modelka: Nadia Wójcik
Foto: Paweł Trojanowski
Video: Paweł Fabianek